Dziś (8.02.15r.) spotkaliśmy się z Bezą oraz Jessie! Dla uproszczenia powiem,że z Jessie spotkaliśmy się już drugi raz,zaś z Bezą pierwszy. Był to jeden z najlepszych naszych spacerów! Pełen socjalizacji,zabawy i nauki. Enzo po spacerze padł jak zabity :D
Spacer odbył się około 10 km od nas.
1. Jazda samochodem. Od początku mieliśmy z tym problem i wciąż go mamy. Mimo iż Enzo załatwi swoje sprawy przed wchodzeniem do samochodu i tak pojawia się ten sam problem - zaniepokojenie,co prowadzi do piszczenia,wiercenia się. Powiem szczerze ,że jak Enzo był mały dużo jeździliśmy mi.n na szkolenie,czy do weterynarza. Myślę,że ten problem z wiekiem ustąpi. Za to droga powrotna upłynęła w ciszy i bez wiercenia się. Podejrzewam,że po spacerze i szaleństwach Enzo nie miał siły już na marudzenie :D
2. Pierwsza reakcja na spotkanie z Bezą.
Oczywiście pierwszą reakcją było ciągnięcie do siebie.Później jak zwykle było wąchanie. Jednak ,gdy Enzo zrobił się zbyt nachalny wobec Bezy,ta zaczęła szczekać. Szczeki były takie głośne ,że ten się przestraszył. I sądzę,że to bardzo dobrze! Niech wie kto tu rządzi! :D Później caały czas jak to pies w takim wieku chciałby tylko wąchać i wąchać zadek Bezy. Jednak ta nie zawsze na to pozwalała i to kończyło się głośnym szczekiem.
3. Zabawa,zabawa
W kolejnym punkcie chciałam opisać szaleństwa Enzo i Bezy. Niestety nie spuściłam Enzo,gdyż w tym parku byliśmy po raz pierwszy,było duże rozproszenie - nie chciałam ryzykować. Choć teraz sobie myślę,że Enzo zacząłby pilnować się Bezy ,a ta by go zaganiała :) Za to w końcu mogłam użyć linki treningowej i jestem bardzo zadowolona z jej zakupu. To była dość nietypowa zabawa,my to nazwaliśmy "kłótnią małżeńską". Dlaczego? A no dlatego ,bo psiaki tylko merdały ogonem,i non stop na siebie szczekały. Oczywiście nie obyło się bez biegania, i ganiania się nawzajem. Same nie rozumiemy o co chodziło z tym ciągłym szczekaniem na siebie :D Może Enzo chciał pokazać,że mimo iż jest mały ma wielki ,donośny głos,i nie chciał podporządkować się Bezie. To zostaje niewyjaśnione! Zapytacie również,czemu nie piszę nic o Jessie? Niestety Jessie się trochę bała Bezy,trochę Enzo. Enzo nie zwracał na nią uwagi,liczyła się tylko ogroomna Beza! :D
4. Socjalizacja.
W tym wielkim parku nie brakowało głośnych dzieci wraz z rodzicami,które przyszły na sanki. Nie obyło się również bez dużej ilości psów wraz z właścicielami.Jestem bardzo zaskoczona zachowaniem Enzo wobec psów,ponieważ zdarzyła się tylko jedna sytuacja,która poprowadziła do tego,że Enzo chciał się pobawić w "podgryzanie". Tak to spokojnie z każdym psem się obwąchał i przez chwilę pobawił. Spotkaliśmy nawet w tym parku sunię rasy Jack Russell! Widać po zachowaniu,że mają bardzo podobny charakter.- szczekanie,skakanie,całuski! Tu z nią się nieco dłużej pobawił. Sunia skończyła niedawno rok,czyli jest w takim samym wieku jak Enzo. Cieszę się ,że mógł pobawić się z przedstawicielem takiej samej rasy :)
5. Powrót.
Tutaj nie będę się zbytnio rozpisywać bo powrót to był jeden długi spacer. Wł. Bezy musiała iść nieco wcześniej. Zostaliśmy z wł. Jessie. Przeszłyśmy się kawałek,poćwiczyłyśmy sztuczki. Wcześniej o sztuczkach nie było mowy - liczyła się tylko Beza!
Bardzo miło mi się gadało z wł. Bezy i wł.Jessie. Fajnie jest spotkać osoby o podobnych zainteresowaniach. Psiaki się nieźle wybiegały,Enzo teraz śpi jak zabity :D.
Całe spotkanie trwało ok. 2 godzin.
Liczę na więcej spacerów z Jessie i Bezą oraz z ich właścicielkami!
Jak widać po zdjęciach nasza super fotografka Zuzia (wł Jessie) się bardzo postarała! Zdjęcia są fantastyczne oraz będą mi przywoływać wspomnienia związane z tym spacerem,który był świetny. Zapraszam na jej stronę o fotografii -> (TU)
Pozdrawiamy Marta&Enzo!
Zapraszamy na naszego Facebook'a oraz Youtube'a
Widzę, że spacer udany.Zdjęcia rzeczywiście cudne! :)
OdpowiedzUsuńkundlowo.blogspot.com
Super :) Pozdrawiam <3 Foty cudne :)
OdpowiedzUsuńswiatzgoldenem.blogspot.com
Fajnie , że spacer wam sie udal , pozdrawiamy :)
OdpowiedzUsuńswiatmoichzwierzakow.blogspot.com
Super! Zapraszam do mnie http://rockypl.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń