środa, 24 lutego 2016

TEST: RogiDogi!

Dzisiaj dzięki uprzejmości firmy RogiDogi zrecenzuję dosyć nietypową rzecz. Mianowicie chodzi tu oczywiście o poroże jelenia. Jak wstawiłam zdjęcie gryzaka na nasz funpage dostałam bardzo dużo pytań od Was na ich temat.Teraz trzeba wszystko połączyć w jedną rzetelną recenzję. Jeśli jesteście ciekawi,czy gryzak się sprawdził,co o nim sądzimy oraz czy jest wart swojej ceny to zapraszam to przeczytania naszej opinii na ten temat! :) 


 Może na początek co to są RogiDogi

czyli kilka info o fimie...

  "Każdy gryzak RogiDogi jest niepowtarzalny, ma różną długość, grubość i kolor, ponieważ przygotowujemy go ręcznie, przez pocięcie znalezionego w lesie poroża. Co roku po rykowisku jelenie zrzucają poroże, żeby odbudować większe. Wykorzystujemy tylko i wyłącznie znalezione, pojedyncze poroża. Podczas pozyskiwania surowca na gryzaki RogiDogi nie zginęło żadne zwierze. Nasze naturalne gryzaki są wyjątkowe, ponieważ ich ilość dyktuje nam przyroda. 
Nie wyprodukujemy więcej niż możemy znaleźć." ~http://www.rogidogi.com/o-rogi-dogi

Jeśli chodzi o firmę,bardzo mnie zaskoczyła.Dowiedziałam się o niej tak na prawdę przez przypadek.Wcześniej nie sądziłam,że można przygotowywać gryzaki z poroża jelenia. Jeśli chodzi o obsługę są to na prawdę bardzo mili ludzie. Ostatnio wśród różnych firm tą cechę się ceni :) Jeśli chodzi o samą formę gryzaka jest ona bardzo oryginalna.



Bardzo mnie cieszy fakt,że jest to zrzucone poroże,które zostało znalezione w lesie. Niektórzy myślą jednak,że są one zdobywane tylko w najbrutalniejszy sposób.

Wygląd i zapach...

 Jak można zauważyć na zdjęciu porównawczym gryzaki są bardzo różnorodnej maści. Potrafią być bardziej ciemne,jaśniejsze,ale to nie jedyna różnica. 

fot:RogiDogi

Jeśli chodzi o rozmiary gryzaków,występują one w trzech wariantach:

~ S dla psów o małych pyszczkach (np. maltańczyk, rasy toy)
~ M dla psów o średnich pyszczkach (np. spaniel, beagle, jamnik)
~ L dla dużych psów (np. doberman, wyżeł, owczarek niemiecki)




*Uwaga od firmy*
Pamiętajcie by wybrać odpowiedni rozmiar,wtedy gryzaki będą jak najbardziej bezpieczne dla psich zębów!
My posiadamy rozmiar M,który uważam,że jest w sam raz.


Jeśli chodzi o zapach można go różnie interpretować. Moim zdaniem smakołyk pachnie specyficznie,ale kojarzy mi się on głównie z lasem. Najlepsze w tym gryzaku jest to,że nie pozostawia on tłustych śladów na dłoniach oraz,że nie śmierdzi jak typowe smakołyki. Jednak,gdy pies gryzie i zdziera warstwę gryzaka,wydziela się zapach,który tylko bardziej zachęca psa do dalszego konsumowania,dla nas z daleka nie jest on wyczuwalny.



Jeśli chodzi o wysyłkę,produkt jest zapakowany w papierową,brązową torebkę. W środku znajdziemy oczywiście gryzak,owinięty metką z informacjami. Wszystko oczywiście przyozdobione logiem firmy,które osobiście bardzo mi się podoba :D




Jeśli chodzi o czyszczenie zębów: 
pies gryząc róg ściera jego zewnętrzną warstwę, która jest bardzo twarda, dzięki temu zęby psa są czyszczone.

Wytrzymałość...

 Gryzak sam w sobie jest bardzo,bardzo twardy. Dlatego na stronie RogiDogi pojawia się informacja,że gryzaki nie są polecane dla psów poniżej 8 miesięcy i dla psów powyżej 10 lat,ponieważ mogą uszkadzać zęby.


Smakołyk jest według mnie wytrzymały i może starczyć na bardzo długo. Można go wykorzystać ,gdy pies musi zostać sam w domu,oraz gdy chcemy by nam przez jakiś czas zbytnio nie przeszkadzał. Myślę,że podczas podróży RogiDogi również by się sprawdziły!

Gryzak po około 1,5h gryzienia:




Gdzie,i za ile?

Smakołyk z pozoru może wydawać się bardzo drogi. Jednak biorąc pod uwagę jego wytrzymałość,a może on starczyć na dobre parę miesięcy dodatkowo się nie przeterminuje. Trzeba też zauważyć,że poszukiwania zrzuconych poroży może być trudne,ciężkie i na pewno trzeba włożyć w nie dużo cierpliwości. Chyba czasem warto zaoszczędzić na bardziej trwały gryzak.


Smakołyk w zależności od rozmiaru może kosztować:
  • Rozmiar S-30zł
  • Rozmiar M-40zł 
  • Rozmiar L-50zł
 Można zakupić go na:
 

 Ogólna końcowa ocena...


Enzo bardzo polubił RogiDogi,najchętniej mógłby cały czas go gryźć! :) Najczęściej daję mu,gdy mam coś ważnego do zrobienia,w czasie nauki lub gdy mnie nie ma w domu. Uważam,że smakołyk to świetne zajęcie czasu dla takiego terrora. Chociaż na początku nie wiedział jak się zabrać do gryzienia. Teraz już nie ma z tym problemów.


Gdy skończy nam się ten róg,na pewno będziemy musieli zaopatrzyć się w następny!


Dodatkowo!
Zapraszam do obejrzenia filmiku z gryzakiem oczywiście w roli głównej! 



  
A na sam koniec...co wy uważacie na temat RogiDogi,czy wasze psy próbowały gryzaków takiego typu?



Pozdrawiamy,M&E

 

13 komentarzy:

  1. Ciekawy pomysł. Ogólnie, to jak dla mnie wszystko super, cena nie jest jakaś rażąca - mi wydaje się normalna. Myślę, że kiedyś wypróbujemy.
    http://teddythemongrel.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pw. dostałam pytanie,czy RogiDogi są warte swojej ceny. W takim razie odpowiedziałam i sądzę,że za to ile pracy jest w nie włożone-cena jest normalna.

      Usuń
  2. Śmieszne są te rogi dogi. Jak dla mnie świetna opcja dla psów, które zostaję na dłuższy czas same w domu, a przy okazji to sama natura, żadnej chemi :D.

    H&F
    http://jaimojaspanielka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy post, muszę kiedyś je wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne są, zajmują psa tylko mogły by być nieco tańsze ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja nie kupiłabym psu takiego przysmaku - niestety nie lubię niepotrzebnie oszacowywać zwierząt z ich pięknej natury i rogi jelenia (!!!) są naprawdę zbędne. Jeśli ktoś lubi - kupi, u nas na pewno coś takiego się nie pojawi.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pisałam w recenzji,że to one same gubią poroża...
      "Proces zrzucania poroża jest wynikiem zmian zachodzących w tkankach u podstawy pnia; w tkance kostnej tworzą się jamy, które się wciąż powiększają i w końcu poroże się odłamuje."
      Jak wolisz..twój wybór ;)

      Usuń
    2. Nawet jeśli zrzucają to przecież muszą je znaleźć w lesie, same do nich nie przychodzą. Mimo, że są zapewne czyszczone takich 'znalezionych w lesie' nie podałabym.

      Usuń
    3. Są na pewno przeczyszczone,RogiDogi dają gwarancję,póki co bardzo dużo psiaków zajada się nimi, a jakoś nie spowodowały one żadnej choroby(bo chyba o to ci chodzi).

      Usuń
  6. Ciekawy gryzak, z każdą przeczytaną recenzją bardziej mnie intryguje. Zastanawia mnie jedynie czy on za bardzo nie ściera szkliwa w psich ząbkach.

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajna sprawa, ale ja jakoś bałabym się dać swoim dziewczynom pod moją nieobecność. Może spróbujemy pod nadzorem :-)

    Pozdrawiamy i zapraszamy!
    rakietypastora.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcamy,bo Enzo nie może się czasami oderwać od gryzienia :P

      Usuń
  8. Moja sunia, owczarek niemiecki wszystko gryzie.Wczesniej nie mialam pojecia o czyms takim, zaraz kupuje przez neta!!!!!

    OdpowiedzUsuń

Szablon stworzyła Fursora